FELICE BEATO – DALEKI WSCHÓD W OBIEKTYWIE JEDNEGO Z PIERWSZYCH FOTOGRAFÓW

Witajcie, moi drodzy. Dziś opowiem Wam o Beato Felice, który był fotografem i podróżnikiem, podróżującym na Daleki Wschód w drugiej połowie xix wieku.

Z dalekiego Nipponu przenosimy się na wyspę Korfu. To właśnie tam urodził się nasz dzisiejszy bohater. W swojej skomplikowanej historii wyspa należała do Rzymu, Bizancjum, Wenecji, Republiki Siedmiu Wysp, Francji Napoleona, Wielkiej brytanii. W XIX wieku, gdy wyspa należała już do brytyjczyków, stała się bardzo popularnym miejscem wypoczynku. Na Korfu przyjeżdżali bogaci ludzie z Austrii, Francji,
Po tym wstępie przechodzimy do naszego bohatera. Zacznijmy od tego, że przez bardzo długi czas nie było wiadomo ani jakiej narodowości był Felice Beato, ani kiedy się urodził. Otóż urodził się w 1833 lub 1834 roku. Tak więc nasz bohater był, jak byśmy to powiedzieli współcześnie, obywatelem imperium brytyjskiego pochodzenia włoskiego, bo Korfu była już wtedy dominium Wielkiej brytanii.
Nasz bohater najprawdopodobniej w 1850 roku, w trakcie pobytu na Malcie, poznał fotografa, Jamesa Robertsona. W następnym roku, w trakcie pobytu w Paryżu, Beato zakupił aparat fotograficzny. Wkrótce potem razem z Robertsonem udał się do Konstantynopola.
Tu znów badacze nie mają pewnych informacji, ale najprawdopodobniej w 1853 lub 1854 roku obaj fotografowie stworzyli wspólną działalność “Robertson & Beato”.
Nie wiadomo dokładnie kiedy, ale w przedziale czasowym 1854 – 1856 Beato i Robertson, wraz z bratem Beato, wybrali się na Maltę. W 1857 roku znów razem ruszyli na wyprawę do Grecji i Jerozolimy.
Natomiast jest pewne, że w 1855 roku Felice i Robertson udali się na Krym, do miasta Bałakława, gdzie fotografowali wojnę krymską. Na tej wyprawie zrobili mniej więcej pięćdziesiąt zdjęć.

Mamy luty 1858 roku. Nasz bohater wyrusza do Kalkuty. Do Indii dotarł wkrótce po tym, jak Brytyjczycy stłumili powstanie Siphajów. To właśnie nasz bohater na tej wyprawie zrobił pierwsze na świecie fotografie trupów. W trakcie tej wyprawy dotarł do Delhi, Kampur, Waranasi, Agra.

Mijają dwa lata, mamy 1860 rok. Nasz bohater odchodzi ze wspólnej działalności z Robertsonem. Następnie z Indii rusza do Chin. W marcu znalazł się w Hongkongu. Było to wkrótce po tym, jak w Chinach wybuchła II wojna opiumowa.
Towarzyszy siłom brytyjskim oraz francuskim w działaniach wojennych, wspólnie z poznanym w Hongkongu Charlesem Wirgmanem, który był artystą i dziennikarzem gazety “Illustrated London News”.
Fotografiami przedstawiającymi walki o forty Dagu Beato stworzył pierwsze na świecie zdjęcia, które dokumentowały działania zbrojne. Beato popierał działania kolonialne Wielkiej Brytanii, gdyż na jego zdjęciach z II wojny opiumowej nie ma żadnych zabitych Brytyjczyków czy Francuzów, ale są za to zabici Chińczycy. Tu trzeba też wyraźnie powiedzieć, że Wielka Brytania użyła tych zdjęć do usprawiedliwienia swojego kolonializmu. Wróćmy jednak do opowieści.

Nasz bohater dociera do Pekinu. Przebywając w tym mieście wykonał zdjęcia Pałacu Letniego. Zdjęcia te robił w okresie 6 – 18 października 1860 roku. Mają one dla badaczy sporą wartość, gdyż 19 października Brytyjczycy spalili Pałac Letni. Ostatnie zdjęcia, które fotograf zrobił w Chinach, przedstawiają hrabiego Jamesa Brucea, Yixina przy podpisywaniu tzw. konwencji Pekińskiej.

Mamy listopad 1861 roku. Felice Beato powrócił do Wielkiej Brytanii. Sprzedał czterysta zdjęć, które zrobił w Indiach oraz w Chinach. Dwa lata później, w 1863 roku, nasz bohater dotarł do Jokohamy. W Japonii od dłuższego czasu przebywał już Wirgman.
Obaj otworzyli własną działalność w Japonii. Wiadomo, że Wirgman wykonywał ilustracje wzorowane na zdjęciach wykonanych przez Beato. Natomiast nasz bohater nieraz robił zdjęcia ilustracjom, które wykonywał jego wspólnik.
Fotografie, które wykonywał nasz bohater w Japonii, to zdjęcia przedstawiające krajobraz, portrety fotograficzne, zdjęcia miast, fotografie z Tókaidó – najważniejszej drogi w dawnej Japonii, która łączyła Edo i Kioto. Warto wspomnieć, że jej budowa została rozpoczęta przez pierwszego sioguna z rodu Tokugawa.

Przy tym etapie życia naszego bohatera koniecznie trzeba zaznaczyć jedną rzecz. Fotografie te są niezwykle cenne dla badaczy Japonii, ponieważ dokumentują ostatnie lata okresu Edo. W 1864 roku zrobił zdjęcia, które przedstawiają odwet państw zachodnich na forcie Shimonoseki.W następnym roku wykonał zdjęcia, które przedstawiają miasto Nagasaki.

Mamy październik 1866 roku. W Jokohamie wybuchł pożar i pracownia fotograficzna Beato i jego wszystkie negatywy spaliły się. Kolejne dwa lata to praca nad odtworzeniem straconego materiału. Skutkiem tej dwuletniej ciężkiej pracy były dwa albumy ze stoma fotograficznymi portretami. Powstał też album z fotografiami różnych miast. W albumie tym znajdowało się aż dziewięćdziesiąt osiem fotografii. Warto tu wspomnieć, że fotografie Beato były malowane, a nasz brytyjczyk sam doglądał tego procesu.
Mniej więcej w tym samym czasie, bo w 1869 roku, Felice otwiera własny zakład fotograficzny, który nazwał “F Beato & Co photographers”. Zakład również umiejscowiony został w Jokohamie. Felice zatrudnił w nim czterech japońskich fotografów i tylu samo japońskich artystów. Wiadomo, że w tym czasie współpracował z Ueno Hikomą.
Wiadomo też, że nasz Brytyjczyk w 1871 roku na krótko opuścił Nippon, dołączając do wysłanników z USA udających się do Korei. Muszę tu wyraźnie powiedzieć, że zdjęcia, które tam wykonał, to pierwsze zdjęcia na świecie, które przedstawiają ten kraj.

Felice Beato bardzo rozwinął swoją działalność w Japonii. Po jakimś czasie miał kilka studiów fotograficznych, został konsultantem ds. nieruchomości. Zajmował się też sprzedażą różnych rzeczy.

Mamy 6 sierpnia 1873 roku. Nasz bohater zostaje greckim konsulem generalnym w Japonii. Nie znamy konkretnych powodów, ale przyczynił się do tego najprawdopodobniej fakt, że urodził się na Korfu.

Mamy rok 1877. Felice sprzedaje swój interes fotograficzny “Stillfried & Andersem”. Przez kolejnych parę lat zajmował się handlem oraz finansami. Opuścił Kraj Wschodzącego Słońca 29 listopada 1884 roku.Nasz bohater zamieszkał w Port Saidzie. W Egipcie spędził kolejnych parę lat.
Powrócił do Wielkiej Brytanii i od 1886 roku zaczął nauczać o fotografii w London and Provincial Photographic Society. Pracował tam przez dwa lata. Następnie ruszył do Birmy. Mało wiadomo, co robił przez następne lata. Felice Beato zmarł najprawdopodobniej w 1907 roku.

Omówiliśmy sobie życie Felice. Teraz trzeba jeszcze trochę czasu poświęcić jego zdjęciom i temu jak je robił. W czasach gdy Beato fotografował, aparat i zdjęcia były bardzo nowym wynalazkiem. Tak więc miały one wiele wad i niedociągnięć. Mimo tego Beato potrafił te minusy nowego wynalazku z pożytkiem wykorzystać.
Do wywoływania fotografii nasz bohater wykorzystywał technikę nazywaną procesem kolodionowym lub techniką mokrej płyty kolodionowej. Proces ten polegał na naświetleniu szklanej płytki, która była pokryta kolodionem z jodkiem i bromkiem srebra. Dzięki temu po wywołaniu powstawał negatyw. Następnie robiono tzw. drugie wywołanie, np. na papierze solnym. Technika ta była używana w czasach Felice Beato. Proces ten był bardzo czasochłonny i wymagał od fotografa ostrożności.
Gdy nasz fotograf pracował np. nad portretem fotograficznym, wykonywał go w ten sposób, by na portrecie były widoczne elementy budowli lub krajobrazu.
Felice w pracy robił coś, co było dla pierwszych fotografów powszechne – wykonywał kopie swoich zdjęć. Robił to w ten sposób, że oryginał fotografii mocował na czymś i wykonywał zdjęcia oryginalnej fotografii. Dzięki temu można było stworzyć więcej kopii zdjęcia.
Trzeba też pamiętać, że nasz bohater był pionierem w ręcznym malowaniu fotografii oraz robieniu fotograficznych panoram. Panoramy robił wykonując kilka zdjęć i je następnie łącząc.

Moi drodzy, mam nadzieję, że Wam się podobało. Trzymajcie się.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *