PIERWSI EUROPEJSCY PODRÓŻNICY W AZJI CZ 3 – MARCO POLO

Witajcie, moi drodzy. W tej ostatniej części tematu o pierwszych europejskich podróżnikach w Azji opowiem o długiej i pełnej przygód i niebezpieczeństw Marco Polo do Chin, jego służbie na dworze ówczesnego władcy tego państwa. 

 

 

 

MARCO RUSZA W ŚWIAT

Niccolo i Mateo oczekiwali w Wenecji dwa lata na wybór nowego papieża. Po takim długim czasie bez wyboru nowego religijnego przywódcy świata chrześcijańskiego kupcy postanowili powrócić do Chana. Postanowili również, że w podróż zabiorą ze sobą Marco.
Mamy wiosnę 1271 roku. Podróżnicy opuszczają Wenecję i udają się do Akki. Niccolo i Mateo poprosili legata, by wystawił im zaświadczenie dla Chana, w którym będzie mowa o tym, że kupcom nie udało się opowiedzieć papieżowi o wielkim Chanie i spełnić jego prośby. Kupcy postanowili spełnić drugą prośbę władcy Mongołów i kupili w Jerozolimie trochę oleju z lampy przy grobie Jezusa.
Niestety nasi podróżnicy swoją podróż, którą dopiero zaczęli, musieli przerwać w porcie Lajos, gdyż otrzymali informację, że w imperium Mongołów trwa bunt. Ta przerwa sprawiła, że Wenecjanie dowiedzieli się też, iż 1 września został wybrany nowy przywódca religijny chrześcijan. Nowym papieżem został legat, który udzielił naszym kupcom zaświadczenia.
Papież Grzegorz X poprosił Wenecjan, by wrócili do Akki. Chciał w ten sposób rozszerzyć chrześcijaństwo, a podróż kupców dawała mu jako takie możliwości w tym względzie. Z polecenia Grzegorza X do podróżników dołączyło paru zakonników.
Podróżnicy z Akki podróżowali bez przeszkód do Armenii. Władca tego państwa groził podróżnikom uwięzieniem i zakonnicy postanowili zrezygnować z dalszej podróży. Niccolowi, Mateo i Marco nic nie groziło, ponieważ Nicolo i Mateo byli wysłannikami Chana.

 

 

 

Z ARMENII NA DWÓR CHANA

Z Armenii podróżnicy skierowali się dalej. Podróżowali przez następujące miasta Mosul – dzisiejszy Irak, Tebriz – obecnie północno zachodni Iran, Kerman – również dzisiejszy Iran. W końcu dotarli do Ormuz.
Podróżnicy chcieli stąd udać się w dalszą podróż statkiem. Kupcy zrezygnowali z tego planu, gdy zobaczyli, że statki są w opłakanym stanie. Wyprawę kontynuowali więc lądem. Najpierw na wielbłądach przeprawili się przez pustynię w dzisiejszym Iranie. Następnie dotarli w obszar, na którym obecnie znajduje się Afganistan. W mieście Bałch Wenecjanie dołączyli do karawany. Dotarli z nią do Badachszanu. Tu nastąpiła roczna przerwa w podróży z powodu choroby Marco. Nie wiadomo współcześnie, co to mogło być.
Mamy 1273 rok. Po rocznej przerwie Wenecjanie ruszają dalej. Poważną przeszkodą były dla nich góry Pamir. Wenecjanie przebywali tu na wysokości ponad 4 tysięcy metrów nad poziomem morza. Po przebyciu gór dotarli do miasta Hoten. W mieście tym Marco pierwszy raz miał styczność z buddyzmem.
Po wyruszeniu z miasta kupcy musieli przedostać się przez pustynię Takla Makan. Marco na pustyni doświadczył fatamorgany. Według jego relacji słyszał głosy duchów, muzykę i dźwięk uderzającej o siebie broni.
Po szczęśliwym przedostaniu się przez pustynię Wenecjanie znaleźli się na terenie współczesnej chińskiej prowincji Gansu. Podróżnicy znów zetknęli się tu z buddyzmem, a Marco później bardzo dokładnie przedstawi życie w klasztorach buddyjskich w tej prowincji, ale też jej mieszkańców.
Ruszyli dalej – tu nie mamy prawie żadnych informacji poza jedną. Podróżnicy poznali azbest, materiał nieznany w tamtych czasach w Europie. Natomiast mieszkańcy Państwa Środka bardzo cenili ten materiał.
Podróżnicy zatrzymali się w mieście Zhangve. Spędzili w nim rok. Badacze nie wiedzą, czemu Wenecjanie zrobili sobie taką długą przerwę, i to w zasadzie już bardzo blisko końca podróży. Po tej długiej przerwie ruszyli dalej. Najbardziej prawdopodobna data przybycia Wenecjan na dwór Wielkiego Chana to 1275 rok.

 

 

 

NA DWORZE WIELKIEGO CHANA

Z tym, gdzie Kubilaj Chan przyjął naszych podróżnych, jest pewien kłopot, ponieważ w relacjach nie zachowały się takie dane. Badacze przypuszczają jednak, że Wielki Chan rezydował w Chambałyku – obecnie stolica Chin, Pekin. Podróżnicy przekazali władcy imperium Mongołów listy od papieża oraz olej z lampy przy grobie Jezusa. Wielki Chan przyjął też Marco do siebie na służbę. Marco stał się zaufanym człowiekiem władcy.
Wenecjanin na początek został wysłany w rejon, w którym znajduje się obecnie prowincja Junnan. Niestety nie wiemy, po co Marco został tam wysłany.
Bardzo szybko Kubilaj chan zaczął wysyłać Wenecjanina w różne części imperium, między innymi po to, by zbierał podatki, ale też badał odleglejsze i mało znane regiony.
Bardzo ciężko odtworzyć trasę podróży Marco po Chinach i pozostałych częściach imperium mongolskiego, ponieważ Marco stosował nazewnictwo mongolskie.
Mówiąc o podróżach Wenecjanina po Chinach i pozostałych częściach imperium Mongołów trzeba wspomnieć o mieście Hangzhou. ponieważ Marco poświęcił mu w swej relacji bardzo dużo miejsca. Podróżnik uznał to miasto za najwspanialsze na świecie. Miasto miało w tamtych czasach półtora miliona mieszkańców. Najprawdopodobniej Wenecjanin był w tym mieście poborcą podatków. Bardzo dobrze poznał zwyczaje oraz życie codzienne mieszkańców tej metropolii. Podróżnik opisał też wielki kanał, który łączy do dnia dzisiejszego to miasto i Pekin. Ma długość 1800 kilometrów.
Marco w swoich podróżach zetknął się również z wieloma innymi religiami i wyznaniami. Mam nadzieję, że pamiętacie, że już w drodze zetknął się z buddyzmem. Wenecjanin po jakimś czasie zafascynował się tą religią. Postać Buddy wywarła na nim wielkie wrażenie. W swej relacji “Opisanie świata”, o której jeszcze sobie opowiemy, porównał Buddę do chrześcijańskich świętych.
Podróżnik miał też styczność z Islamem, ponieważ imperium mongolskie było wielokulturowe i znajdowały się w nim różne religie. Muzułmanie byli też doradcami Kubilaj chana.
Nasz Wenecjanin spotkał też w dzisiejszym mieście Fuzhou chrześcijan, którzy z obawy żyli w ukryciu. Podróżnik zabrał ich ze sobą do władcy, a on ich zaakceptował.

 

 

 

MARCO POLO W INDIACH

Po dłuższym czasie służby Wenecjanin prosi władcę, by wysłał go w poselstwie do Indii. Nie znamy przyczyn tej prośby. Badacze przypuszczają, że powodem była niepewna sytuacja polityczna w Chinach i ogólnie w imperium Mongołów.
Podróżnik na wyprawę udał się chińskim statkiem. Wiemy, że były one doskonałe w tamtych czasach i technicznie przewyższały statki budowane w Europie. Pierwszym przystankiem w drodze do Indii była dzisiejsza Indonezja. Zapoznał się tu z ludami pigmejów.
Następnym przystankiem była Sumatra. Marco Polo spędził tu prawie pół roku, ponieważ szalał bardzo silny monsun, który uniemożliwił dalszą podróż. Dzięki temu podróżnik mógł zapoznać się z historiami o ludożercach, którzy zamieszkiwali ten obszar.
W końcu przez Cejlon dotarł do Indii. Pierwszym miejscem w Indiach był Madras nad Zatoką Bengalską. Poznał tu połów pereł, który go również bardzo zainteresował. Również tu zetknął się ze zwyczajem samospalania żon po śmierci mężów.
W Madrasie znajduje się grób Tomasza apostoła i Wenecjanin odwiedził również to miejsce. Wiemy z całą pewnością, że w tym mieście podróżnik poznał joginów.
Z Madrasu Wenecjanin ruszył do tzw. Wybrzeża Malabarskiego, Sokotry oraz Zanzibaru. Warto zapamiętać, że podróżnik był pierwszym europejczykiem, który odwiedził Zanzibar.

 

 

 

DROGA POWROTNA DO EUROPY

Zacznijmy od tego, że Marco oraz jego ojciec i wujek spędzili w Azji siedemnaście lat. Po dłuższym czasie zaczęli prosić władcę, by ten pozwolił im wrócić do Europy. Motywowały ich do tego narastające problemy polityczne w imperium oraz wiek Kubilaj chana. Władca był już w podeszłym wieku. Wenecjanie mieli na jego dworze bardzo wysoką pozycję. Natomiast po jego śmierci groziło im, że stracą życie w wyniku walk o władzę. Okazja, by podróżni mogli powrócić na zachód, nadarzyła się wkrótce po tym, jak Marco wrócił z wyprawy do Indii. Na dwór wielkiego chana przybyło w tym czasie poselstwo z Lewantu – współczesny Iran. Argun, tamtejszy władca prosił, by Kubilaj chan przysłał mu jakąś księżniczkę jako kandydatkę na żonę, gdyż jego żona zmarła. Tą wybranką została siedemnastoletnia Kokaczin. Niestety poselstwo musiało zawrócić na dwór wielkiego chana, ponieważ w imperium mongolskim wybuchła wojna domowa i podróż lądem stała się niemożliwa.
To była upragniona szansa dla Wenecjan, ponieważ postanowiono, że poselstwo wyruszy w podróż statkiem. Natomiast Marco był niedawno w Indiach i miał opinię bardzo doświadczonego człowieka. Po porozumieniu posłowie i podróżnicy poprosili władcę o zgodę na wyjazd – z pozytywnym skutkiem.
Mamy 1292 rok. Podróżnicy wyruszyli w drogę powrotną. Wyprawa odbywała się na czternastu olbrzymich żaglowcach i liczyła 600 osób, wliczając w to naszych podróżnych, poselstwo oraz marynarzy.
Ekspedycja wypłynęła z miasta, które współcześnie nosi nazwę Quanzhou. Do portu w Ormuz płynęli aż 18 miesięcy. Tu znów mamy zagadkę, ponieważ do Ormuzu dotarło wyłącznie 18 osób, wliczając w tę liczbę księżniczkę i naszych podróżnych. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach zginęła prawie cała ekspedycja.
Okazało się, że Argun już nie żyje. Kokaczin wydano za syna Arguna. Wenecjanie spędzili na tamtejszym dworze 9 miesięcy. Trasa Wenecjan prowadziła nad Trapezunt, przez tereny współczesnych państw Iranu i Turcji. Tutejsi mieszkańcy ograbili podróżnych ze znacznej części ich rzeczy.
Dalsza trasa Wenecjan prowadziła do Konstantynopola, teren współczesnej Grecji.

 

 

“OPISANIE ŚWIATA” MARCO POLO

To na sam koniec tego wpisu trochę o relacji Marco Polo. Zacznijmy od tego, jak doszło do powstania dzieła. Pomiędzy Wenecją i Genuą doszło do wojny. Marco należał do jednej z bogatszych rodzin w Wenecji i z własnych pieniędzy wyposażył galerę wojenną. Podróżnik dowodził nią w bitwie pod Curzolą w 1298 roku. Wenecjanie przegrali bitwę, a podróżnik został wzięty do niewoli i uwięziony w Genui. Marco, będąc bogatym człowiekiem, miał bardzo dobre warunki. W niewoli poznał Rusticella z Pizy.
Mamy końcówkę 1298 roku. Rusticello zaczyna spisywać opowieści Marco. Podróżnik, aby wspomóc swoją pamięć, poprosił, by przysłano mu z Wenecji notatki, które sporządził.
Dzieło zawiera niestety wiele błędów językowych, ponieważ zostało napisane w dialekcie języka starofrancuskiego, a Rusticello bardzo słabo znał ten język. Ponadto występują liczne zmiany w narracji osobowej. Poza tym w relacji znalazły się zapożyczenia z innych autorów.
“Opisanie świata” stwarza badaczom jeszcze jeden poważny problem. Mianowicie wspomnienia Marco zostały spisane ręcznie. W Europie nie znano w tamtym czasie druku. Pozostałe kopie również były pisane ręcznie, różnią się od oryginalnej wersji. Kopie te były pisane w różnych językach i dialektach, np. toskańskim. Tłumacze z różnych powodów pomijali w kopiach rozmaite fragmenty.
Niestety niektóre fragmenty dzieła przez to zaginęły. Przedstawione przeze mnie rzeczy sprawiają badaczom Marco Polo olbrzymie wręcz trudności. Do naszych czasów zachowało się 119 kopii utworu.
Dobrze, powiedzieliśmy sobie o napisaniu relacji i o problemach z nią związanych, które mają badacze, to teraz jeszcze chwilę o treści.
“Opisanie świata” przedstawia podróż Marco Polo do Chin i z czym miał tam styczność. Opisana w niej jest oczywiście również jego wyprawa do Indii. W relacji jednak znajdują się informacje o paru innych azjatyckich krajach, w których Wenecjanin nie był.
Zacznijmy od tego, że jest to pierwsza zachodnia relacja, w której znalazły się jakieś informacje o Japonii. Marco nie odwiedził Nipponu, ale opisał próby podboju tego kraju przez Mongołów, zakończone klęską.
Marco opisał Jawę oraz przedstawił klęskę Kubilaj chana, gdy władca chciał podbić ten kraj.

Moi drodzy to już koniec tego tematu. Mam nadzieję, że Wam się podobał. Trzymajcie się.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *